Zhakowany sedes i zbuntowana lodówka, czyli ciemna strona Internetu rzeczy
Na popularności zyskuje ostatnio pojęcie Internetu rzeczy. Najprościej można to opisać jako stan, w którym podłączone do Internetu urządzenia nie wymagają do komunikacji interwencji człowieka. Łączą się ze sobą i wymieniają informacje, przetwarzają zebrane dane, podejmują decyzje.