Wygląda na to, że nastąpił przełomowy moment w wysiłkach mających na celu opracowanie metody podawania insuliny, która nie byłaby związana z zastrzykiem. Naukowcy stworzyli bowiem pigułkę, która będzie w stanie pomóc osobom z cukrzycą.
Obecnie podanie insuliny wiąże się z niezbyt przyjemnym zastrzykiem – oczywiście dla cukrzyków jest to jedynie kwestia przyzwyczajenia w przypadku utrzymywania odpowiedniego poziomu cukru we krwi. Naukowcy z Niagara University stworzyli jednak alternatywną wersję oraz nowy projekt pigułki, która będzie omijać kwas w żołądku i całkowicie wchłonie się w jelitach pacjentów. To wszystko ma oczywiście prowadzić do prostego i szybkiego wprowadzenia odpowiedniej ilości insuliny do krwiobiegu.
Na przestrzeni lat podejmowano różne próby badawcze, które niestety w przypadku stworzenia tabletki z insuliny stały się niezbyt udane. Tym razem jednak trójka naukowców z Niagara University zaprezentowała swoją pracę oraz wkład w nią włożony. Nowa technologia, która została użyta do stworzenia tego typu pigułki nazywa się Cholestosome i bazuje na lipidach, które zdolne są do wielu rzeczy.
Cholestosomy, jako część tabletki służą do przetrzymywania insuliny jednocześnie tworząc swego rodzaju barierę ochronną, która odporna jest na kwas żołądkowy tak, aby mogła przeżyć ona do momentu, w którym dostanie się bezpośrednio do jelit. Na samym końcu substancja jest w pełni uwalniania do komórek i krwi pacjenta.
Obecnie trwają badania nad zwierzętami oraz ścisłe kontrole związane z optymalną ilością insuliny na jedną kapsułkę – naukowcy szacują, iż ich lek może pomóc cukrzykom i być dostępny na masową skalę. Po dalszych próbach w końcu przyjdzie czas do testowania tego rozwiązania na ludziach. Niestety na ten moment nie mamy w tej kwestii praktycznie żadnych konkretnych informacji.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.