Trochę z autopsji, trochę ze stron dziwnych, zagranicznych sklepów z akcesoriami. Niektóre pozycje pochodzą z jeszcze innych źródeł, takich, o których ani Ty, ani ja wcześniej nie słyszeliśmy – oto maniaKalne zestawienie 10 gadżetów do domowego biura. Bez naszych propozycji codzienna praca byłaby mniej efektywna. Mniej wydajna. A już na pewno nudniejsza.
Ściana, po której możesz pisać
Zbawienie dla kreatywnych
Ideapaint to najlepsza (podobno) farba do ścian. I nie jest to zwykła Śnieżka czy Dulux, choć można kupić ją w podobnej ilości kolorach. Ideapaint pozwoli Ci na pisanie po ścianie kredą, długopisem, pisakiem. Czymkolwiek. To swego rodzaju szkolna tablica, tyle, że wygląda dużo lepiej. Ma nawet kilka innych zastosowań – dolną część ściany możesz pomalować na jeden kolor, od połowy do sufitu na inny. W ten sposób i Ty, i Twoje dziecko macie co robić w ciągu dnia.
Kosztuje ok. 220 dolarów za 4-5 metrów kwadratowych. Możesz też poszukać tańszych odpowiedników.
Twój kot na właściwym miejscu
To nie jest dla fanów Apple. To dla fanatyków
Lubię produkty z Cupertino, ale chyba nie aż do takiego stopnia. Niemniej jednak na pewno wcześniej czy później trafi tu zagorzały fan Apple, któremu będzie zależało na ujednoliceniu estetyki swojego biura. A jeśli większość Twoich sprzętów ma na sobie logo jabłuszka, to dlaczego Twój kot miałby nie mieć swojego? Przy okazji możesz wykazać się odpowiednim sentymentem za świetnymi projektami Johny’ego Ive’a. Takich iMaców już przecież nie robią.
To specyficzne rozwiązanie kosztuje niecałe 130 dolarów i jest dostępne od ręki.
Cały dzień można na tym siedzieć
Niby zwykłe, ale niezwykłe
Nie jest może najtańszy (ok. 700 złotych), ale nigdy w życiu nie zmienię go na inny fotel. Jest przede wszystkim niezwykle wygodny i uniwersalny. Oparcie można odchylać pod ogromnym kątem, a razem z nim stosownym poprawkom ulega siedzisko; dlatego też Twoje plecy zawsze będą w dobrej formie. Plusem jest też możliwość blokady w określonej pozycji, przez co nie trzeba cały czas zapierać się nogami o podłogę, tak, jak to ma miejsce w bardziej budżetowych produktach.
Co jeszcze? Rzeczone oparcie pokryto – w miejsce „pełnego” materiału – specjalną siatką, co gwarantuje odpowiedni dostęp powietrza w ciepłych, letnich miesiącach.
Zrób sam i korzystaj przez lata
Arcydzieło sztuki DIY
Widziałem kiedyś takie cudo w jednej z krakowskich knajp. Wróciłem do domu i od razu zrobiłem podobne. Teraz, wertując zakamarki Internetu, okazuje się, że pomysł był już wykorzystywany przez setki innych osób. Nawet redaktorzy słynnego Mashable polecają taką opcję do przechowywania długopisów, drobiazgów, nożyczek i wszelkich innych podobnych sprzętów.
Wykonanie jest proste – szukasz czterech, starych dyskietek i łączysz je przy pomocy charakterystycznych, plastikowych pasków. Możesz sobie w ten sposób zbudować cały system, wykorzystując – przykładowo – 24 dyskietki. I kto mówi, że kreatywność nie popłaca?
Zielona ściana
Droga, ale warta swojej ceny
Może na początek powiem, że widoczna powyżej roślinna konstrukcja kosztuje ponad dwa tysiące dolarów. Co „robi”? Oddziela Twoje życie profesjonalne od prywatnego. Jeśli pracujesz w domu i w dodatku nie masz własnego pokoju, to ciężko żonie czy dziewczynie wytłumaczyć, że akurat w tej chwili nie masz możliwości udzielenia jej pomocy w wyborze zasłon. Albo butów. Albo sprawdzenia tekstu napisanego przez nią.
Bądź egoistą – wydaj równowartość przyzwoitego samochodu na pseudo-bluszcz. Wchodząc za tego rodzaju parawan możesz być bowiem pewien, że nikt Ci nie przeszkodzi.
Przez chwilę.
Xerox WorkCentre 6015
Urządzenie wszystkofunkcyjne
To tak zwane „urządzenie wielofunkcyjne z drukarką laserową” jest tańsze i bardziej energooszczędne w eksploatacji niż sporo rozwiązań konkurencyjnych. Kosztuje w granicach tysiąca złotych, więc – mając w założeniu długoterminowe użytkowanie – jest dość rozsądna inwestycja. Plusem jest tu szybkość – do 12 stron w kolorze i do 15 monochromatycznych na minutę.
Przy pomocy tego modelu Xeroxa możesz kopiować, drukować, skanować, faksować, mailować, blokować spam, ma też automatyczny podajnik dokumentów i maksymalne obciążenie miesięczne do 30 tysięcy stron.
Stylowe biurko z dębu
Prostota formy
Szerokie, funkcjonalne. I dębowe, czyli wytrzymałe. Znajdziesz tu dwie szuflady i szerokie, stabilne nogi. Ta dziwna „dziura” w środku to właśnie nic innego, jak… Dziura. Na drobiazgi wszelkiego rodzaju. Pamiętaj jednak, że projektowane było z myślą o użytkownikach laptopów. Instalować na takim tworze komputer stacjonarny jest trochę bez sensu.
Produkt jest dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych – jaśniejszej i ciemniejszej. Biurko znajdziesz w brytyjskim sklepie John Lewis w cenie 275 funtów szterlingów.
Seagate Central
Nazwa oddaje charakter
Uniwersalna stacja multimedialna, która przyda się zarówno w domowym biurze, jak i w samym domu – już po godzinach. Możesz tu przechowywać wszystkie swoje pliki, multimedia, dokumenty, muzykę. Seagate zapewnia Ci bezprzewodowy dostęp, możliwość streamingu na komputer, smartfon, tablet czy telewizor i wiele, wiele innych opcji.
Sercem urządzenia jest dysk o pojemności do czterech terabajtów. To prezentowana na CES 2013 nowinka, której jeszcze nie ma w sklepach.
Ekoprzycisk
Bo ekologia jest modna
Ecobutton jest nie tylko ekologiczny, ale też wygodny. Zamiast kombinacji klawiszy i wiecznego upewniania się, czy na pewno pecet przeszedł w stan uśpienia, wystarczy wcisnąć jeden przycisk – tenże właśnie. Jak słusznie podaje producent, gadżet dba nie tylko o Twój czas, ale też o zapas energii – i nie mówię tu tylko o rachunku za prąd.
Fajnym pomysłem jest też integracja z serwisem internetowym, który pokaże Ci, ile zaoszczędziłeś w danym tygodniu czy miesiącu. Wszystkie informacje znajdziesz w „chmurze”. Więcej na temat Ecobuttona – tutaj.
Podgrzewacz kawy na USB
Takich dziwactw nigdy za mało
Każdy z nas chyba tego doświadczył. Robisz sobie kawę bądź herbatę, ale już w momencie, kiedy wlewasz wrzątek do kubka, wiesz, że nie wypijesz jej w ciągu najbliższej godziny. Albo zapomnisz, albo odbierzesz niezwykle ważny telefon. Może będziesz musiał wreszcie napisać odwlekanego od tygodni maila. A że żal jeszcze świeżej (choć już nieco chłodnej) kawy wylewać – można ją podgrzać. I nie potrzeba do tego mikrofalówki.
Za równowartość kilkudziesięciu złotych znajdziesz w zagranicznych sklepach z gadżetami uniwersalny podgrzewacz na USB, który zadba o odpowiednią temperaturę Twojego napoju. Możesz sprawdzić na przykład ofertę tego dystrybutora.
Ceny Xerox WorkCentre 6015
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.