Zbliża się gorący, wiosenno-letni okres wielkich imprez i festiwali muzycznych. Jeżeli szykujecie się na odwiedzenie któregoś z dużych koncertów i chcecie wcześniej poczuć namiastkę mocy swoich ulubionych piosenek, a przy okazji pokazać sąsiadom, że słuchacie fantastycznej muzyki, koniecznie powinniście zainwestować w przyzwoity sprzęt audio. Sprawdźcie, czy miniwieża ONKYO CS-V645 się do tego nada.
Minigranie
Ten japoński sprzęt Hi-Fi pojawił się na naszym rynku w samej końcówce zeszłego roku. Jeśli więc nikt nie sprezentował go wam przy okazji Świąt Bożego Narodzenia, możecie szepnąć bliskim słówko, by zrobili to na Wielkanoc. To może i nie jest najlepszy okres do wręczania podarków, ale cóż zrobić, sami są sobie winni. Na usprawiedliwienie dodam, że ONKYO CS-V645 można nabyć za całkiem przyzwoite pieniądze.
Co prawda 1000 złotych z lekkim okładem to nie jest oferta marzeń dla kogoś poszukującego taniego sprzętu grającego, ale wzmacniacz z dwoma wcale niezłymi głośnikami piechotą nie chodzi. Oczywiście nie ma się co łudzić, że ten model zaoferuje nam cokolwiek równie imponującego, jak wielokolumnowe zestawy audio wchodzące w skład potężnych kin domowych, ale dźwiękowo i tak jest przynajmniej zadowalająco.
Wzmacniacz oferuje moc na poziomie 2 x 40 W, zaś dołączone do zestawu dwugłośnikowe (ze sprzętem niskośredniotonowym oraz wysokotonowym) monitory dysponują 70-ma Wattami każdy. Przy paśmie przenoszenia dźwięku od 55 Hz do 35 kHz zdecydowanie najlepiej radzą sobie z falami o średniej częstotliwości. Audio jest wówczas czyste i precyzyjne – nie sposób się do niczego doczepić. W niewielkich pomieszczeniach, jak sypialnia, czy gabinet, wypada to znakomicie. Niemal równie dobrze ONKYO CS-V645 radzi sobie, kiedy częstotliwość dźwięku skacze w górę – nie jest to dla tego modelu żadnym wyzwaniem. Niestety, tak różowo już nie jest kiedy dochodzimy do basu. Niskie tony to zdecydowanie nie jest specjalność tej miniwieży. Nie ma tutaj aż takich problemów, by przeciętny użytkownik miał cierpieć słuchowe katusze, ale ten brak równowagi może być irytujący dla największych dźwiękowych purystów. Niestety, audiofilom nie pomoże również wykorzystanie przez ONKYO technologii Super Bass System, mającej zwiększać dynamikę. Pozwala ona co najwyżej przekonać się o tym, jak duża jest różnica klas pomiędzy solidną miniwieżą, a topowym zestawem głośnikowym od drogiego kina domowego. Zdecydowanie lepiej wypadają nieco bardziej popularne rozwiązania technologiczne, z Dolby Digital oraz DTS na czele. ManiaKalni miłośnicy filmów z pewnością nie będą narzekali an ten miły dodatek, który pozwala zdecydowanie wzmocnić wrażenia z oglądania (i słuchania) ulubionych produkcji.
Więcej mocy
Zaskoczeni tym, że przed chwilą wspomniałem o oglądaniu filmów? Jeżeli tak, to już spieszę z wyjaśnieniami. ONKYO postanowiło zadbać też o tych użytkowników, którzy lubią od czasu do czasu zobaczyć, co ciekawego ma do zaoferowania świat kina, a nie mają tyle miejsca lub nie mogą pozwolić sobie na stosowny sprzęt za dobrych kilka tysięcy złotych. Dlatego właśnie model CS-V645 wyposażony został w odtwarzacz DVD. W połączeniu z wyjściem HDMI daje to zaskakująco dobre efekty. Można by się było spodziewać, że player wmontowany w miniwieżę będzie tylko niegodnym uwagi, marnie wykonanym dodatkiem. Na całe szczęście jest zupełnie inaczej. Oczywiście nie ma to jak Blu-ray, ale w starciu z ekonomicznymi odtwarzaczami DVD, sprzęt od japońskiego producenta wypada bardzo korzystnie. Ba, nie ma się czego powstydzić nawet w starciu ze średniej klasy urządzeniami. Dobrej jakości, ostry obraz jest przyzwoicie skalowany do wysokiej rozdzielczości 1080p. Pośród obsługiwanych formatów wymienić warto przede wszystkim chyba każdy możliwy DVD oraz DivX. Odtwarzanie filmów to rzecz, na którą warto zwrócić szczególną uwagę z prostego względu – stanowi ona jedną z najmilszych niespodzianek związanych z tym modelem.
Odtwarzanie wideo to jednak nie wszystkie nadprogramowe opcje, jakie oferuje nam miniwieża ze stajni ONKYO. Bardzo dobrym pomysłem ze strony japońskiej firmy było dodanie wyjścia na aktywny subwoofer. Dzięki temu można zacząć od dość prostego, acz bardzo solidnego zestawu Hi-Fi i następnie, jak fundusze pozwolą, rozbudować go do poziomu czegoś znacznie bardziej imponującego. CS-V645 to więc nie tylko to, co dostajemy „na tacy”, w pudełku, ale też potencjał do dalszych inwestycji. Oczywiście wiąże się to niestety z dodatkowymi kosztami, ale cóż – za jakość się płaci. A zawsze lepiej w ratach, niż wszystko na raz. Poza tym, ten model ma też obowiązkowe wejście USB, usytuowane bardzo praktycznie, na przednim panelu oraz kilka dodatkowych portów, które mogą się przydać do „kombinowania” z zewnętrznymi urządzeniami. Kompozytowe i komponentowe gniazda wideo oraz analogowe i współosiowe audio to zestaw, jaki z pewnością zadowoli większość użytkowników. Być może przydałoby się trochę więcej wejść (przede wszystkim, nie ma ani jednego wideo), ale pamiętajmy, że to tylko miniwieża.
Ostatnimi czasy bardzo modne wśród producentów sprzętu audio stało się dogadzanie posiadaczom zabawek sygnowanych logiem Apple. ONKYO również postanowiło pójść tą drogą. W związku z tym w CS-V645 znajdziemy nie tylko odtwarzacz DVD i możliwość rozszerzenia zestawu o subwoofer, ale też stację dokującą dla iPoda. W dodatku wykonaną całkiem porządnie, bowiem obsługuje ona urządzenia z kilku różnych gałęzi tej rodziny odtwarzaczy. Model CS-V645 pozwala na połączenie go z iPodami Touch, Classic, Nano od drugiej generacji wzwyż oraz iPhonem, przy pełnej kontroli nad każdym z tych urządzeń.
Skromnie ale ładnie
Gdyby trzeba było jednym słowem opisać design modelu CS-V645, powiedziałbym, ze jest on po prostu… zwyczajny. Japończycy słyną z dziwacznych pomysłów, ale akurat w tym przypadku ONKYO wolało postawić na klasyczne rozwiązania. Wzmacniacz taki, jak setki podobnych urządzeń na rynku oraz proste, bass refleksowe obudowy monitorów. Jak widać nie ma tu żadnej specjalnej ekstrawagancji, wszystko jest typowe i tradycyjne, choć przy tym prezentuje się na tyle stylowo i estetycznie, że absolutnie nie należy traktować tego jako wady. Dostępne są trzy wersje kolorystyczne tego urządzenia: cała czarna, cała srebrna i mieszana. Ciężko zdecydować, która wygląda najlepiej, natomiast wskazanie najmniej atrakcyjnej jest już dziecinnie proste. Aluminiowe obudowy komponentów CS-V645 robią znacznie gorsze wrażenie w jednolitym srebrze. Wygląda to po prostu kiepsko.
Przedni panel daje dostęp tylko do najbardziej podstawowych funkcji urządzenia. Korzystając z zamontowanych na nim przycisków będziemy mogli zmienić znajdującą się w napędzie płytę, przełączyć się na inne źródło sygnału i wykonać kilka innych niezbędnych czynności. Cała reszta funkcji dostępna jest z poziomu dołączanego do zestawu pilota. I wystarczy jedno spojrzenie na niego, by wiedzieć, że mamy do czynienia ze sprzętem, którego producent celował w uniwersalność. Na całe szczęście mnogość przycisków w żaden sposób nie przeszkadza w obsłudze sprzętu. Pilot zdalnego sterowania jest ergonomiczny i przejrzysty, a dzięki temu łatwy i wygodny w użytkowaniu.
Podsumowanie
ONKYO CS-V645 to całkiem przyzwoite rozwiązanie dla osób, które szukają solidnego sprzętu do niewielkiego pomieszczenia, a przy tym nie dysponują budżetem, pozwalającym przebierać w najbardziej hi-ednowych rozwiązaniach. W dniu wejścia tego modelu na rynek jego sugerowaną ceną było 1 999 złotych. Teraz można tę miniwieżę dostać za niewiele ponad 1 200.
Brzmi to rozsądnie, jak na urządzenie, które w temacie dźwięku radzi sobie więcej niż przyzwoicie, a do tego z filmami na DVD potrafi uporać się znacznie lepiej niż niejeden budżetowy odtwarzacz. Ponadto, zestaw można łatwo rozbudować, powiększając go o subwoofer, dający temu sprzętowi znacznie większe pole do popisu. Na dodatek, jeżeli nie potrzebujecie DVD playera ani stacji dokującej do iPoda, możecie pokusić się o zakup tańszego modelu CS-445, zaprojektowanego przez ONKYO z myślą o nieco mniej wymagających użytkownikach. Podsumowując: pewnie są lepsze sposoby, żeby pozbyć się tysiąca złotych, ale w kategorii „ekonomiczna, uniwersalna miniwieża” CS-V645 to naprawdę kawał solidnego sprzętu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.