Prawie każdy mężczyzna gdzieś w głębi serca chciałby mieć w sobie coś z najbardziej znanego (co właściwie chyba nie świadczy o nim zbyt dobrze..) szpiega na świecie – Jamesa Bonda. Jeżeli nie możecie sobie pozwolić na samochód marki Aston Martin, a Martini już wam się przejadło, upodabnianie do Agenta 007 zacznijcie od niezwykłego zegarka. Aczkolwiek pamiętajcie – jeżeli odłożycie jeszcze parę groszy, to ten Aston Martin będzie w zasięgu, bo Devon Tread 1 nie jest tanią zabawką.
Najdroższe zegarki na świecie kosztują kosmiczne pieniądze i prezentują się naprawdę wspaniale. Mimo to, ktoś nie będący w tej materii specjalistą, pewnie nawet nie zauważy różnicy pomiędzy kolejnymi luksusowymi modelami. I choć Tread 1 od Devon nie jest czasomierzem z tej samej półki, co topowe urządzenia sygnowane logiem Roleksa, to nie sposób nie zwrócić na niego uwagi. Zamiast tradycyjnej tarczy ze wskazówkami, ten zegarek posiada bowiem cztery zsynchronizowane ze sobą taśmy, napędzane malutkimi silniczkami. Z naniesionych na nie cyfr można odczytać datę oraz godzinę. Kuloodporną szybkę (tak na wszelki wypadek) wykonano z poliwęglanów, natomiast elementy mechanizmu zostały dostarczone przez firmy zajmujące się sprzętem lotniczym.
Tread 1, choć mocno nietypowy w swoim designie, prezentuje się absolutnie fantastycznie i przy okazji bardzo nowocześnie. Niestety żeby działał, należy go ładować co dwa tygodnie. Przygotujcie się jednak na nadejście chudych miesięcy (albo i lat) jeżeli macie zamiar zainwestować w zegarek od Devon. W sklepie Firebox można Tread 1 zamówić za 15 tysięcy funtów brytyjskich. Dobrze, że dostawa jest darmowa, bo bałem się, że mi braknie.
Źródło: Coolest Gadgets
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.