Gry na X360

Kinect Adventures

Kinect Adventures jest w Ceneo od 29 zł na razie tylko w 1 sklepie.

Obowiązkowa pozycja do rozpoczęcia przygody z Kinectem. Niezła, choć prosta prezentacja możliwości najlepiej rozreklamowanego gadżetu związanego z Xboksem 360. Doskonale nada się do nauki obsługi kontroli w grach za pomocą własnego ciała. Ma też spore szanse na to, żeby rozkręcić nie jedną imprezę. Zestaw kilku zabawnych mini-gier z opcją zabawy wieloosobowej to idealna propozycja na początek. Szczególnie, że choć gierki nie należą do najbardziej ambitnych, to są wystarczająco różnorodne, by wystarczyć na dłużej niż pierwsze kilka chwil spędzonych z Kinectem. Wyścigi, unikanie przeszkód, rozbijanie fruwających po ekranie bąbelków – w sam raz, żeby ogarnąć podstawy i zabawić gości.

Dance Central

Kinect Dance Central znaleziono w Ceneo do kupienia od 70 zł (2 sklepy). Warto sprawdzić sklep Vobis - 161 zł.

Jeżeli chciałeś się kiedyś poczuć jak prawdziwa gwiazda parkietu, to Dance Central jest prawie równie dobrą opcją, co wybranie się do najbliższego klubu (albo remizy). Gra stworzona przez studio Harmonix, odpowiedzialne między innymi za takie hity jak Amplitude, Guitar Hero oraz Rock Band, z miejsca zyskała wielką popularność i przychylność recenzentów. Nic dziwnego, bo dzięki śledzeniu ruchów całego ciała daje nieporównywalnie większe możliwości, niż jakakolwiek dotychczas wydana gra taneczna. A dodajmy do tego możliwość spróbowania swoich sił w rytm dyskotekowych hitów Rihanny, Lady Gagi, czy Nelly Furtado, wymieszanych z ciekawymi brzmieniami Blur, Cameo albo Black Eyed Peas. Brakuje tylko propozycji dla fanów machania głowami przy heavy metalu, ale może przy okazji jakiegoś dodatku…?

Kinectimals

Kinectimals znaleziono w porównywarce Ceneo od 100 zł dostępny w jednym sklepie. W sieci RTV Euro AGD kosztuje 159 zł (co jest lepszą ofertą) natomiast w Vobis po 161 zł.

Oto sposób na własny cyfrowy ogródek z… tygrysem mieszkającym w środku. Kinectimals właściwie ma niewiele elementów typowych dla gier wideo, choć oczywiście znalazło się też miejsce dla paru nieskomplikowanych trybów rozgrywki wieloosobowej. Ale ta pozycja to przede wszystkim zabawa ze słodkim, wirtualnym zwierzakiem. Dziwne? Owszem. Odprężające? Również. A jeśli kto jest zbyt wielkim „twardzielem” na takie cukierkowo-infantylne tytuły, to może Kinectimals kupić swoim pociechom, a samemu zaszyć się w drugim pokoju i grać w Gears of War. Z całą pewnością takie rozwiązanie zadowoli wszystkich zainteresowanych.