Jakiś czas temu informowaliśmy Was o tym, że Sony zamierza zainwestować swoje środki na produkcję dronów, które zyskują stale rosnącą popularność. Teraz mamy tego pierwsze efekty – pytanie tylko, do kogo jest skierowany ten sprzęt?
Pierwszy dron stworzony przez Sony został przygotowany we współpracy z ZMP, czyli firmą specjalizującą się w produkcji tego typu urządzeń, co dało początek nowej firmie, nazwanej Aerosense. Pierwszy owoc tej współpracy to dron, który raczej nie trafi do klientów indywidualnych, ale skonstruowano go z przeznaczeniem dla profesjonalnych zastosowań. To widać zwłaszcza po osiągach maszyny, która w powietrzu może osiągnąć prędkość nawet 170 km/h i poniesie ze sobą kamerę o wadze nawet około 10 kilogramów. Do telewizji więc jest to sprzęt jak znalazł.
Pytanie pozostaje jednak zasadnicze – czy Sony przebije się na tak dynamicznie rozwijającym się rynku, na którym swoich sił już od jakiegoś czasu próbują nawet lokalne marki – ot, chociażby Overmax? Generalnie wydaje się, że koncentracja na profesjonalnych odbiorcach jest całkiem niezłym wyjściem z sytuacji – z drugiej strony: w takich zastosowaniach drony to już nie pierwszyzna i istnieje przynajmniej kilka firm, które zdołały sobie już na tym poletku wyrobić naprawdę mocną renomę. Czy Sony jest w stanie powalczyć z konkurencją jak równy z równym?
Tutaj mam już spore wątpliwości. Odnoszę bowiem wrażenie, że Sony chce robić wszystko dla wszystkich, rewizji i kalkulacji kosztów dokonując dopiero po jakimś czasie. Nie da się być specjalistą w każdym fachu, na czym reputacja Sony niestety ostatnio cierpi. Nie poszło Japończykom z laptopami, więc momentalnie pozbyli się dywizji Vaio – PlayStation Vita okazała się totalnym niewypałem i została po prostu zapomniana przez graczy – portfolio gier przeznaczonych na tę konsolkę zostało raptownie wygaszone. A to przecież nie koniec problemów – ileż mieliśmy już pogłosek o sprzedaży dywizji mobilnej japońskiego giganta? Użytkownicy narzekają na ciągłe odgrzewanie kolejnych modeli z serii Xperia, identyczny design i brak znaczących nowości, ale psy szczekają nadal, a karawana cały czas jako tako się toczy. Jak długo jeszcze – wcale nie wiadomo.
Tym bardziej więc dziwi decyzja o wejściu w drony. Zamiast skupić się na kreowaniu własnej marki w polach, gdzie Sony jest naprawdę dobre i może sporo zyskać – np. PlayStation 4 czy kolejne topowe smartfony, firma decyduje się na urządzenia za sporą kasę w branży, która mimo sporej dynamiki rozwoju została już obsadzona przez wielu specjalistycznych producentów. Ja tego absolutnie nie kupuję i nie zdziwię się, jeśli Aerosense pójdzie pod młotek już niebawem.
źródło: techcrunch
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.