Sytuacja na Ukrainie jest nie do pozazdroszczenia, w Afryce dzieci umierają z głodu, ale szejkowie z Dubaju nic sobie z tego nie robią. Mają pieniądze, więc dokonują rzeczy niezwykłych. Także tych architektonicznych. Już wkrótce w Dubaju powstanie najdłuższy sztuczny stok narciarski na świecie.
Miasto rekordów
Dubaj to magiczne miejsce. To miasto pokazuje, co naprawdę oznacza arabski przepych. Mimo iż miasto jest ulokowane na środku pustyni, to nie brakuje w nim rozwiązań architektonicznych i budynków rodem z przyszłości. Boom budowlany w latach 2004-2006 uczynił z Dubaju jedno z najszybciej rozrastających się miast na świecie. Tylko tam znajdziemy takie cuda jak Palm Islands, Burdż Chalifa, Business Bay czy Dubailand. Wkrótce do tego grona dołączy kolejna atrakcja – najdłuższy sztuczny stok narciarski na świecie.
To dziwny, aczkolwiek nie do końca nieoczekiwany ruch. W Dubaju powstanie sztuczny stok narciarski o długości 1,2 km, który będzie dłuższy od dotychczasowego rekordzisty, również zlokalizowanego w tym mieście. Emirowie zamierzają zatem pobić swój własny rekord. Dla porównania – trasa z Kasprowego Wierchu na Halę Gąsienicową ma ok. 1,5 km długości.
Obecnie najdłuższy sztuczny stok narciarski na świecie jest zlokalizowany w centrum handlowym Mall of the Emirates w centrum Dubaju. Obiekt powstał w 2005 r. i działa cały rok. Oznacza to, że miłośnicy nart mogą oddawać się tu śnieżnym szaleństwom, nawet gdy na zewnątrz kompleksu panują blisko 45-stopniowe upały. Na stoku stale panuje temperatura ok. -2 st. Celsjusza. Takie rzeczy tylko w Dubaju, zresztą zobaczcie sami.
Dubaj przyciąga także Polaków – na stałe mieszka ich tu ok. 2500. Nic dziwnego, skoro specjaliści zarabiają tu po 30-40 tys. zł miesięcznie, nie ma podatków, a za litr paliwa płaci się odpowiednik 1,5 zł. Kraina złotem i ropą płynąca, chciałoby się sparafrazować…
Narty na pustyni
Nowy rekordzista ma być częścią kompleksu Meydan One, którego budowa będzie kosztować 6,8 mld $. Oprócz sztucznych tras narciarskich, inwestycja zakłada powstanie hotelu z 350 pokojami, mariny z 300-metrową plażą, ogromnego centrum handlowego z 300 restauracjami i kawiarniami oraz wieżowca mieszkalno-biurowego o wysokości 711 m. Kiedy obiekt powstanie, będzie najwyższym mieszkalnym drapaczem chmur na świecie. Cóż, warto wspomnieć jeszcze o 420-metrowej tańczącej fontannie, która – jak nietrudno się domyślić – będzie największa na świecie.
Kiedy kompleks Meydan One zostanie ukończony, będzie w stanie pomieścić ponad 80 tys. gości. Zgodnie z planami emirów z Dubaju, ma być to największe centrum rozrywkowo-mieszkalne na świecie. I takie chyba faktycznie będzie, choć gdyby w międzyczasie pojawił się jakiś inny rekordzista, to Dubaj go przegoni. Wiele wskazuje na to, że największe architektoniczne cuda w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dopiero powstaną.
Saeed Humaid Al Tayer, szef projektu Meydan One tak opisał plany dotyczące budowy najdłuższego sztucznego stoku narciarskiego świata i całego kompleksu:
W mieście, które nigdy nie przestaje się rozwijać, ogłoszenie budowy kompleksu Meydan One jest ważnym krokiem dla przyszłości Dubaju i całych Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Chcemy stworzyć multifunkcjonalne miejsce przeznaczenia, które przekroczy oczekiwania wszystkich osób odwiedzających, mieszkających i pracujących tutaj. Ludzie z całego świata będą przybywali do Dubaju, by podziwiać kompleks Meydan One.
Trudno nie zgodzić się z tymi zapowiedziami, zwłaszcza że pieniądze w Dubaju wydają się nie kończyć. Pierwszy etap inwestycji Meydan One ma zakończyć się przed 2020 r., kiedy Dubaj będzie gospodarzem prestiżowych targów World Expo.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.