Smog może nie tylko powodować problemy zdrowotne, ale również stanowić niezwykłą ozdobę. W Rotterdamie już za kilka tygodni stanie pierwsza wieża antysmogowa. Oczyści powietrze, a ze smogu wyprodukuje biżuterię.
O wątpliwej jakości powietrza w polskich miastach napisano już wiele publikacji i przeprowadzono mnóstwo badań naukowych. Statystyki są przerażające. Co roku, różnego rodzaju dolegliwości wywoływane przez smog zabijają ponad 40 tys. Polaków. Liczby te nie są dokładne, bo tak naprawdę trudno monitorować wszelkie zdrowotne zmiany, jakie wywołuje smog w organizmie człowieka.
Poziom zanieczyszczenia powietrza określa się w skali PM. Według europejskich standardów, poziom przekraczający 30 PM jest szkodliwy. W Pekinie 100-200 PM to niemal norma, a zanieczyszczenie powietrza często osiąga wartość 700 PM. Wtedy z wyższych pięter budynku nie widać, co dzieje się na ulicy. Znacznie lepiej nie jest w Polsce. Zgodnie z raportami przygotowanymi przez Komisję Europejską, wśród 10 miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem jest 6 polskich. Walka ze smogiem jest niezwykle trudna.
Wieża i bańka
Holenderski artysta Daan Roosengaarde ma pomysł jak to zmienić. Zaprojektował on Smog Free Tower, czyli wielki jonizator powietrza w kształcie ażurowego walca. Wieża ma za zadanie wsysać rozpylone w powietrzu zanieczyszczenia i odfiltrowywać je.
Roosegaarde nie ma złudzeń, że wieża antysmogowa nie rozwiąże globalnego problemu smogu, ale zaczerpnięcie czystego powietrza będzie doskonałym „doświadczeniem zmysłowym” dla wszystkich, którzy na co dzień mieszkają w zanieczyszczonych miastach. Z drugiej strony trudno przewidzieć czy dziesiątki lub setki takich wież nie byłyby w stanie oczyścić całego miasta.
Smog Free Tower ma kształt walca o średnicy 3,5 m i wysokości 7 m. Proces oczyszczenia ma tworzyć lokalną bańkę o nieokreślonej jeszcze wielkości, w której powietrze jest do 75 % czystsze niż w innych rejonach miasta. Przy optymalnej pracy wieża antysmogowa oczyści 30 tys. metrów sześciennych na godzinę. Co ciekawe, urządzenie nie potrzebuje zewnętrznego źródła zasilania – umieszczona we wnętrzu turbina wiatrowa jest w stanie wytworzyć energię niezbędną do pracy jonizatora.
Władca pierścieni
Daan przekonuje, że dzięki niezwykłej wieży smog będzie „bardziej namacalny dla ludzi”. Zanieczyszczenia nie tylko będą usuwane z powietrza, ale po sprasowaniu będą przeobrażane w niewielka kostkę, pełniącą rolę kamienia jubilerskiego. Dzięki temu, każdy z nas smog będzie mógł mieć na palcu, a nie w płucach. To uczciwa wymiana.
Do wykonania pojedynczego kamienia niezbędne są zanieczyszczenia pozyskane z 1000 m. sześciennych powietrza. Holender jest przekonany, że w obszarach o bardzo wysokim zanieczyszczeniu powietrza, Smog Free Tower wyprodukuje dziennie ponad 3500 kostek. Te oczywiście będą sprzedawane i choć nie mogą równać się z kamieniami szlachetnymi, to na pewno znajdą się hipsterzy, którzy za taką błyskotkę słono zapłacą.
Projekt wydaje się niezwykle interesujący i szczerze mu kibicuję. Zorganizowana przez Roosegaarde’a kampania na Kickstarterze zmierza do szczęśliwego końca. Jeżeli Smog Free tower zbierze minimum 50 tys. euro (już jest ponad 30 tys. i 40 dni do końca), to wieża powstanie jeszcze w tym roku. Projekt możecie wesprzeć pod tym adresem. Przeznaczając na ten cel co najmniej 50 euro zapewnicie sobie kamień jubilerski z zamkniętym we wnętrzu smogiem, a za co najmniej 250 euro otrzymacie kompletny pierścionek (dobry pomysł, jeżeli zamierzacie się oświadczyć).
Pierwsza Smog Free Tower stanie już we wrześniu w Rotterdamie. Kolejną proponujemy ulokować w Krakowie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.