W Polsce ostatnio wiele mówi się o dopalaczach, tymczasem naukowcy poczynili kolejny krok w kierunku legalizacji marihuany. Udało się im stworzyć nieodurzającą wersję tego narkotyku.
Marihuana od lat budzi wiele kontrowersji. Od wieków jest stosowana w medycynie ludowej i ma potwierdzone naukowo właściwości lecznicze. Łagodzi objawy jaskry, bóle związane ze stwardnieniem rozsianym czy chemioterapią. Jednocześnie zawarte w marihuanie kannabinoidy (THC) mają szereg działań szkodliwych i działają odurzająco. Okazuje się jednak, że można to zmienić.
Leczenie bez odurzania
THC to główny psychoaktywny składnik marihuany. Zespół naukowców z University of East Anglia (UEA) i Universitat Pompeu Fabra dokonał przełomowego odkrycia. Udało się im wyróżnić składniki marihuany odpowiedzialne i za właściwości przeciwbólowe, i stan odurzenia. Rozdzielając je od siebie możliwe jest wyhodowanie marihuany, która wykazuje właściwości przeciwbólowe, a jednocześnie nie uzależnia.
Okazało się, że THC działa zarówno na receptor kannabinoidowy, jak i serotoninowy. Kluczowe jest zablokowanie tego drugiego – receptora serotoniny 5HT2AR, bo dzięki niemu THC nadal działa przeciwbólowo, a jednocześnie nie odurza i nie uszkadza pamięci. Po wyłączeniu receptora serotoninowego, marihuana traci swoje narkotyczne właściwości. Wyniki badań potwierdzono na myszach.
Tak przełomowe odkrycie opisał Peter McCormick, szef zespołu badawczego:
THC ma szerokie zastosowanie medyczne: redukuje ból, zwiększa apetyt, łagodzi skutki chemioterapii. Nasze wcześniejsze badania potwierdziły, że może redukować masę guzów nowotworowych. Niestety, wiadomo także, jak wiele skutków ubocznych ma marihuana. Zaburzenia pamięci, otępienie czy uzależnienie to tylko nieliczne z nich. Nasze najnowsze badania pokazują jednak, że można oddzielić niektóre pozytywne cechy THC od negatywnych.
Nadzieja dla milionów
Póki co, nie wiadomo czy podobny mechanizm występuje także u człowieka. Jeżeli tak, to zablokowanie receptorów serotoninowych pozwoliłoby na powszechne stosowanie medycznej marihuany, bez obaw o negatywne konsekwencje zdrowotne. To ułatwiłoby planowanie terapii wielu lekarzom i prawdopodobnie ocaliło życie milionom osób na całym świecie.
Mimo iż w wielu krajach medyczne zastosowanie marihuany jest dozwolone, w Polsce znajduje się na liście substancji zakazanych.
A jak Wy uważacie? Czy medyczne zastosowanie marihuany powinno być w naszym kraju dozwolone?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.