Zwykło się mawiać, że strach jest dobry, bo pozwala docenić przeciwnika. Za taką odmianę strachu nie można uznać fobii, czyli uporczywego lęku przez określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami. Podczas gdy ludzi wzdrygających się na widok pająków, wind czy samolotów spotykamy na co dzień, istnieją fobie, które wydają się wręcz nierealne – a jednak istnieją. Oto 10 takich lęków.
Emetofobia
Emetofobia to skomplikowana, a jednocześnie nieprzyjemna przypadłość. Termin ten oznacza lęk przed wymiotowaniem. Osoby, u których występuje obawiają się, że problemy żołądkowe pojawią się u nich w miejscach publicznych. Teraz coraz rzadziej, ale wciąż czasami, zaburzenie to jest mylone z anoreksją. Cierpiący na emetofobię świadomie unikają spożywania konkretnych potraw, które mogłyby wywołać u nich odruch wymiotny.
Skopofobia
Podobno Wielki Brat cały czas patrzy, a świat jest wypełniony żądnymi sensacji stalkerami. Skopofobia to lęk przed byciem obserwowanym. Terminu tego użyto po raz pierwszy na początku XX wieku i pojawia się głównie u młodych osób. Osobami cierpiącymi na skopofobię raczej nie mogą być celebryci, bo chorzy potrafią całymi dniami nie wychodzić z domu, a w słoneczne dni maskować się za grubymi płaszczami, przyciągając nomen omen spojrzenia gapiów.
Hejsakosjoiheksekontaheksafobia
Nazwa absurdalnie długa, podobnie zresztą jak sama fobia. Osoby nią dotknięte boją się liczby 666, która powszechnie jest uważana za diabelską. W Apokalipsie Św. Jana liczba 666 reprezentuje Bestię, jest funkcją phi Eulera, liczą Smitha, liczbą parzystą i jednocześnie liczbą złożoną i ma jeszcze wiele innych, ciekawych właściwości (o tych w osobnym artykule). Liczba 666 może jednak budzić niepokój. Odkryto to w 2006 r., kiedy to pojawiło się wiele doniesień rodziców tym, że ich dziecko urodziło się 6 czerwca.
Haptofobia
Ta fobia ma wiele imion: afefobia, hafofobia, hapnofobia, haksofobia czy hatefobia. Wszystkie oznaczają jedno – paniczny lęk przed dotknięciem drugiej osoby. Ważne podkreślenia jest, że lęk nie jest związany z żadnym poczuciem zagrożenia przed zarażeniem chorobą czy brakiem higieny innych. Chodzi po prostu o sam fakt dotyku, kontaktu fizycznego. Haptofobia potwornie utrudnia normalne życie w społeczeństwie i zawsze kończy się leczeniem farmakologicznym.
Gefyrofobia
Gefyrofobia to odmiana lęku wysokości, przejawiająca się strachem przed przekraczaniem mostów. Osoby, którym ta fobia doskwiera, świadomie wybierają trasy podróży, które nie prowadzą przez doliny, rzeki, kaniony, tym bardziej na wyspy. Z drugiej strony jednak, psychologiczna statystyka pokazuje, że u wielu chorych pomimo wystąpienia gefyrofobii, nie ma klasycznego lęku przed wysokościami.
Westifobia
Podczas gdy dla niektórych osób stylowe ubranie lub kult przed dobrym, schludnym wyglądem jest priorytetem, są osoby, które nie przywiązują do niego dużej uwagi. Westifobicy odczuwają lęk przed ubraniami, a dokładniej przed brakiem wygody związanym z ich noszeniem. Nie oznacza to jednak, że całe dnie spędzają na plażach dla nudystów lub obnażając się po parkach, a w luźnych, wyraźnie za dużych ubraniach, które nie krępują ich ruchów.
Magejrokofobia
Podczas gdy całą Polskę owładnęła mania gotowania, istnieją osoby, które przed tą czynnością czują wyraźny strach. Psycholodzy wyróżniają kilka odmian tej przypadłości – w najlżejszych przypadkach przejawia się gotowaniem dla większej ilości osób, ale u niektórych i zwykłe przygotowanie jajecznicy może przyprawić o gęsią skórkę. Co ciekawe, magejrokofobia nie ma nic wspólnego z jedzeniem, bo cierpiący na tę przypadłość bardzo często są wielkimi łakomczuchami.
Paruroza
Paruroza to paniczy lęk i niemożność oddawaniu moczu w toaletach publicznych. W początkowej fazie objawia się niezdolnością do oddawania moczu w obecności innych osób. W najbardziej skrajnych przypadkach, cierpiący na parurozę nie mogą oddać moczu we własnym domu gdy mają gości, w obawie, że ktoś ich usłyszy. Paruroza może pojawiać się tymczasowo w stanach podwyższonego stresu i jest w pełni wyleczalna.
Ichtiofobia
Lęk przed różnymi zwierzętami jest tematem przewodnim wielu fobii. Ichtiofobia to lęk przed rybami – zarówno żywymi: pływającymi w morzu czy akwarium, jak i martwymi: surowymi na targu czy usmażonymi na talerzu. Zazwyczaj bodźcem dla tej fobii jest jeden z elementów ciała ryby – oczy, łuski, płetwy lub skrzela. Specyficzną odmianą ichtiofobii jest galeofobia, czyli strach przed rekinami. Galeofobia narodziła się na fali opowieści o rekinach-ludożercach i filmów takich jak „Szczęki”.
Erytrofobia
Chyba nikt nie lubi się czerwienić, zwłaszcza, gdy występuje publicznie. Rumieńce są jednak społecznie akceptowalne, a w niektórych sytuacjach dodają nawet uroku. Nie wszystkim. Erytrofobia to lęk przed czerwienieniem się, który z kolei wywołuje rumieńce. Ta spirala powoduje pogłębienie strachu i ostatecznie kończy się wizytą u specjalisty.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
to dzięki wam istenieje to konto!❤️
przy okazji- super artykuł!😄
hej, mam emetofobie – nie polecam.