Wydajny układ chłodzenia to jeden z najważniejszych elementów komputera, bowiem decyduje o jego stabilnej pracy. Bez odpowiedniego chłodzenia nawet najmocniejszy sprzęt będzie bezużyteczny, bo po prostu będzie się przegrzewał. Jak wybrać jak najlepszy system chłodzenia do naszego peceta?
Wybierając właściwy system chłodzenia, musimy koniecznie upewnić się, że jest on kompatybilny z podzespołami peceta. Szczególnie newralgiczna jest płyta główna (rodzaj podstawki dla procesora) i karta graficzna. Dobierając wentylator do obudowy koniecznie musimy sprawdzić czy w ogóle jest możliwe jego zamontowanie w konkretnym modelu. Może wydawać się to banalne, ale źle dobrany rozstaw otworów dla śrub już niejednemu użytkownikowi zespół plany budowy peceta idealnego. Ale przecież można zainwestować (niemałe) pieniądze w układ chłodzenia cieczą? Zanim podejmiemy się tak karkołomnej próby, warto sprawdzić czy nasza obudowa jest w ogóle do tego przygotowana.
Woda vs. powietrze
Stosowane w komputerach chłodzenie można generalnie podzielić na dwie grupy – aktywne i pasywne. To pierwszej jest najczęściej wykorzystywane, bowiem jest stosunkowo tanie i łatwe w montażu. Ze względu na obecność dosyć głośnych wentylatorów, może być za to źródłem nieprzyjemnego hałasu. Dla wielu to nie problem, ale są jednak użytkownicy, którzy preferują cichą prace komputera. Wybierając odpowiedni system chłodzący warto spojrzeć na jego specyfikację, a informacje dotyczące natężenia generowanych dźwięków w decybelach (dB) rozwieją wszelkie wątpliwości. Przyjmuje się, że układ chłodzenia komputera jest za głośny, gdy generuje hałas na poziomie 22-24 dB, choć wiadomo, że im mniej, tym lepiej. Praktycznie bezgłośne jest natomiast chłodzenie pasywne, którego centrum jest aluminiowy lub miedziowy radiator. Trochę wyższy poziom hałasu generuje system chłodzenia cieczą, za który odpowiadają pompy wprawiające w ruch ciecz w rurkach chłodzących i wentylatory zamontowane na chłodnicy.
Zanim ktoś inteligentny nie skojarzył faktu, że woda lepiej odbiera i oddaje ciepło, podzespoły komputerów były chłodzone tylko powietrzem. W ostatnich latach na rynku pojawiło się kilkadziesiąt różnych układów chłodzenia cieczą – większych i mniejszych – które są wydajniejsze od powietrznych odpowiedników. Generalnie jest tak, że ciecz odbiera ciepło z chłodzonego elementu efektywniej, a spora powierzchnia chłodnicy pozwala skuteczniej niż radiator oddać je do otoczenia. Niestety, najbardziej rozbudowane systemy chłodzenia do najcichszych nie należą – wentylatory na chłodnicy nie są jedynymi ruchomymi elementami zestawu, jest bowiem także pompka, która jak serce w organizmie człowieka, wprawia w ruch krążenie cieczy.
W sprzedaży są dostępne kompaktowe zestawy chłodzenia wodnego (Mini-LC), które zawierają tylko najpotrzebniejsze elementy – pompkę wymuszającą ruch cieczy, chłodnicę, wentylator owiewający chłodnicę i łączące wszystko rurki. Innym rozwiązaniem są pełne zestawy chłodzenia cieczą (LC), które działają podobnie do systemów Mini-LC, ale to my decydujemy o elementach, które chcemy chłodzić. Standardem jest chłodzenie procesora, karty graficznej oraz newralgicznych elementów płyty głównej, takich jak chipset i zasilacz. Co ciekawe, samodzielnie budując pełny układ chłodzenia możemy obniżyć temperaturę także pamięci operacyjnej, dysku twardego, a nawet zasilacza. Wszystko to jednak sporo kosztuje – bez dostępnego ok. 1000 zł szkoda nawet zabierać się do budowania kompleksowego układu chłodzenia cieczą.
Nie zapomnij o paście termoprzewodzącej
Najbardziej wydajne układy chłodzenia – czy to powietrzem, czy cieczą – są wykonane z materiałów o najwyższym przewodnictwu ciepła. Najlepiej nadaje się do tego miedź, choć w tańszych zestawach występują również elementy aluminiowe, które sprawdzają się przy chłodzeniu słabszych procesorów i układów graficznych. Ale najpotężniejsze karty dostępne na rynku – GeForce GTX lub Radeony, a jeszcze bardziej te połączone w konfiguracjach SLI i CrossFIre – wymagają bardziej rozbudowanych konstrukcji.
Sprawność naszego komputera nie zależy tylko i wyłącznie od wybranego sposobu jego chłodzenia. Aby uniknąć problemów w przyszłości, warto wybrać dobrej jakości pastę termoprzewodzącą, która łączy obudowę procesora z radiatorem lub systemem chłodzenia wodnego. W większości przypadków, producenci aktywnego chłodzenia dołączają do zestawu niewielką porcję pasty, odpowiednią do jednorazowego montażu systemu chłodzenia. Najczęściej nie jest to produkt najwyższej jakości, a tania w produkcji pasta silikonowa. Użytkownicy, którzy absolutnie wszystko chcą mieć pod kontrolą, powinni wybrać pastę np. ze sproszkowanego srebra, która gwarantuje uzyskanie zauważalnie niższych temperatur. Nie kosztuje ona fortuny (ok. 50 zł za tubkę), a może zaważyć o tym, jak nasz pecet będzie spisywał się w kluczowych momentach.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.