TokyoFlash to najbardziej znana firma zajmująca się produkcją niecodziennych zegarków elektronicznych, będących w zasięgu przeciętnego ManiaKa. Teraz zaprezentowany został kolejny niezwykły model cyfrowego czasomierza. Choć „cyfrowy” to pewne niedopowiedzenie, gdyż żadnych cyfr z całą pewnością na Kisai Kaidoku nie uświadczymy.
W Internecie aż roi się od pomysłowych projektów różnych gadżetów, których realizacja często nie wykracza poza techniczne możliwości firm zajmujących się szeroko pojętą elektroniką. Jednak niezwykle rzadko zdarza się, by jakiś duży producent zainteresował się podobnymi koncepcjami. Japońska firma TokyoFlash postanowiła zainwestować w projekt, który w zeszłym roku na ich blogu opublikował zaledwie 15-letni Kanadyjczyk Tynan Mayhew. Tak narodził się Kisai Kaidoku, zegarek z tarczą pozbawioną cyfr.
Zamiast pokazywania aktualnej godziny przez kombinację cyfr, najnowszy czasomierz sygnowany logiem TokyoFlash wyświetla na szerokim ekraniku LCD słowa. Część z nich miga, zamiast świecić ciągle. To właśnie te gasnące i pojawiające się ponownie słówka informują o tym, jaki mamy czas. Kisai Kaidoku został też wyposażony w kalendarz oraz funkcję alarmu. Dostępnych jest kilka wersji kolorystycznych, wszystkie z białym lub czarnym skórzanym paskiem. Zegarek kosztuje 119 dolarów.
Źródło: Newlaunches
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.